sobota, 18 sierpnia 2012

La Roche Posay i kolejna fala upałów!

Podobno dziś mają wrócić do nas upały, żar płynący z nieba, temperatura sięgająca ponad 30 stopni Celcjusza! Cieszyć się czy nie? Otóż kochane blogowiczki - jeśli chodzi o mnie to niestety nie, nie i jeszcze raz nie! Powodem mojego niezadowolenia jest fakt, że w środę moja skóra na twarzy poddana została zabiegowi laserowemu (o którym już wkrótce na blogu) i pod żadnym pozorem przed najbliższe kilka dni nie mogę wystawiać twarzy na słonko! Jak sobie w radzić w takie dni?



Po pierwsze i najważniejsze - dobre kremy do opalania z wysokim filtrem (u mnie filtr 30 lub 50).
A po drugie woda termalna z La Roche Posay.  Jest to moje zbawienie w trakcie takich upałów.

La Roche Posay Thermal Spring Water.

Woda termalna ochładza skórę, likwiduje zaczerwienienia, skóra jest bardziej elastyczna oraz nawilżona. Bardzo dużo czytałam na temat tej wody termalnej i przeważnie wypowiadały się na ten temat osoby bez większych problemów skórnych a, że moja jest bardzo problemowa to śmiem twierdzić, że jest do każdego rodzaju skóry!*

*polecam używania preparatu jako zamiennik zwykłej wody z kranu do codziennej pielęgnacji skóry twarzy bo jak powszechnie wiadomo - woda chlorowana do najlepszych może nie należeć :)

3 komentarze: